Paulina Sykut zdradziła, z kim z Polsatu się przyjaźni. Ma cztery bardzo bliskie osoby. Kogo dokładnie?

Paulina Sykut ze szklanym ekranem związana jest od ponad dekady. Gwiazda zaczynała swoją karierę od występów w muzycznym show Idol. Wtedy wypatrzyła ją obecna dyrektor programowa Polsatu – Nina Terentiew, która zaproponowała jej rolę pogodynki. Szybko okazało się, że prezenterka przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie, co zaowocowało kolejnymi kontraktami.

Chyba nikt nie wyobraża sobie koncertów okazjonalnych Polsatu bez udziału Sykut. Gwiazda prowadzi niemal każde widowisko transmitowane na żywo. Za kulisami najróżniejszych formatów miała okazję poznać masę gwiazd. Wielogodzinne prace na planie z czasem przerodziły się w przyjaźnie, o których Paulina opowiedziała reporterce Jastrząb Post.

Paulina Sykut o przyjaźniach z gwiazdami i transferze Marceliny Zawadzkiej

Gwiazda nie ukrywa, że dzisiaj trudniej jest jej nawiązać zażyłe relacje ze znajomymi ze stacji. Mimo to jest kilka osób, które określa mianem przyjaciół:

Wiadomo, że te relacje koleżeńskie nie wyglądają już tak jak wtedy, kiedy miało się 20 lat, wychodziło się na imprezy i poznawało nowych ludzi, z którymi się utrzymywało takie bliskie relacje. Później można było je nazwać przyjaźniami, jeśli się sprawdziły. Ale mam kilku przyjaciół z pracy, to mogę się poszczycić takim relacjami. Są to takie moje koleżanki, z którymi znam się od ponad 20 lat. Mam ze trzy takie dziewczyny w pracy. Z Krzysztofem Ibiszem też się przyjaźnię.

Przy okazji Paulina skomentowała transfer Marceliny Zawadzkiej, która została gospodynią nowego programu Farma:

Nie oglądałam wszystkich odcinków, ale Marcelina jest bardzo fajną dziewczyną, więc myślę, że na pewno. Chyba jest w swoim żywiole i myślę, że wszystko super wypada.

Jak wspomina współpracę z Marceliną podczas sylwestra?

Byliśmy w ferworze przygotowań. Każdy miał swoją działkę, więc nie przyglądaliśmy się wzajemnie swojej pracy. Ale praca na planie była bardzo miła i fajnie było spotkać się na planie z moimi kolegami. Przede wszystkim to mogę powiedzieć, bo atmosfera jest zawsze super i pod tym względem na pewno będziemy to wspominać. Muszę powiedzieć, że mało kto przygląda się przez lupę pracy kolegów, raczej wspieramy się.

Cała rozmowa poniżej.