Metamorfoza Mai Bohosiewicz. Najpierw ostre cięcia, a teraz TO. „Zrobiłam sobie usta i wyglądam dzisiaj jak Donatella Versace” (OK)


[1/8] Klaudia Halejcio - pokój Nel
[2/8] Klaudia Halejcio - dwa miesiące Nel
[3/8] Klaudia Halejcio - dwa miesiące Nel
[4/8] Klaudia Halejcio pokazała dom
[5/8] Klaudia Halejcio pokazała kolejne wnętrza
[6/8] Klaudia Halejcio pokazała kolejne wnętrza
[7/8] Klaudia Halejcio pokazała kolejne wnętrza
[8/8] Nel - córka Klaudii Halejcio
Gdyby powiedziała, że niania,pani sprzątająca i kucharka wszyscy byliby zniesmaczeni. Jak mówi, że sama,czasem mama i koleżanka też źle. I co powiedzieć żeby zadowolić czytających? Najlepiej nic nie mówić i nic nie pokazywać. Popularność sporo kosztuje 😪
Mieć taką willę i nie mieć sprzątaczki…
Przecież te białe marmury codziennie trzeba myć. Moja ciocia ma mniejszą chatę, mniej kasy od nich, a i tak wynajmuje sprzątaczke… na taki dom i przy takich pieniądzach jakie mają to już mus.
Nie wierze w takie bzdury
Ja mam 55 metrów mieszkania i przy dwójce jest ciężko ogarnąć żeby był porządek a co dopiero taka chata w której jets błysk. Dlaczego te celebryty tak uparcie chca żeby wierzono że są takie idealne. I czy wogole. Ktoś im jeszcze wierzy w ten ich perfekcjonizm i nienaganność. Jakbym miała tyle kasy to bym sama wynajęła kogoś do sprzątania i na pewno nie krylabym się z tym.
Ciekawe kiedy sprząta, gotuje i zajmuje się dzieckiem skoro stale się pindrzy do swoich relacji i brylowania na ściankach??? Chwaliła się nowym domem, jest ogromny- mam uwierzyć, że sprząta go sama?
Sama jestem mamo i wiem jak jest ciężko pogodzić pracę i jeszcze obowiązki domowe
odkurzyć meble, podłogi, umyć podłogi, wyprać, wyprasować, ugotować obiad, zrobić zakupy, pobawić się z dzieckiem, poczytać, popatrzeć w Internet, pomalować paznokcie ………. sama, sama, sama
Teraz pani sprzątająca nazywa się sprzątaniem z przyjaciółmi…. ciekawie